Artykuł ten powinien pojawić się znacznie wcześniej i w zasadzie by do tego doszło gdyby po drodze nie pojawiły się techniczne problemy z moim dostawcą internetu. I nie spowodowane były one moja winą. To jednak już mało istotne i wreszcie udało mi się znaleźć chwilę czasu aby zakończyć, to co rozpocząłem z początkiem roku. Ta lista była już gotowa w pierwszych dniach stycznia i wyglądała zdecydowanie inaczej. Okazało się, że z czasem zmieniałem kolejność filmów na liście i nie wiem czy za pół roku nie będę tego widział inaczej. Niemniej jednak na dzień dzisiejszy wygląda ona tak, jak poniżej. I pomimo, że dwa ostatnie miesiące poświęciłem nadrabianiu zaległości z ubiegłego roku, to nic z tego co udało mi się w tym okresie zobaczyć nie przedostało się do mojej głównej trzydziestki. Nie widziałem również wszystkich istotnych filmów z tamtego riku, jak "Climax" czy "Suspiria", ale mam nadzieje że poniższa trzydziestka wynagrodzi brak kilku znaczących tytułów. Zatem przed Wami, spóźniona, ale dla minie istotna lista najlepszych filmów 2018 roku
30.Kapitan - reż. Robert Schwentke
Niemieckie rozliczenie z II Wojną Światową. Tym bardziej wstrząsające, że oparte na faktach.
29.Anihilacja - reż. Alex Garland Garland
28.Ciche miejsce - reż. John Krasinski
27.A Prayer Before Down - reż. Jean-Stephane Sauvaire
26.Pierwszy człowiek - reż. Damien Chazelle
Niezwykle wyciszona i kameralna biografia Armstronga. Chazelle po raz kolejny pokazał, że jest jednym z najlepszych twórców młodego pokolenia.
25.Dogman - reż. Matteo Garrone
24.Upgrade - reż. Leigh Whannell
Niby nic nowego. Nic czego kino by wcześniej nie pokazało, ale jak to się ogląda.
23.Śmierć Stalina - reż. Armando Iannucci
22.Winni - reż. Gustaw Moller
Jeden bohater, jedno miejsce i telefon, ale od początku łapie widzoa i nie puszcza do samego końca.
21.Lady Bird - też. Greta Gerwig
20.Roma - reż. Alfonso Cuaron
Alfonso Cuaron powraca do swojego dzieciństwa ubierając je w znakomite kadry. I pod kątem technicznym ten film jest majstersztykiem. Problem pojawia się w samej historii. Im częściej do niej wracam, tym bardziej się od niej oddalam. Staje się zimna, surowa i nieprzystępna. Nadal uważam, że najlepszym filmem Cuarona jest "I twoją matkę też", jak również najbardziej osobistym.
19.Zimna wojna - reż. Paweł Pawlikowski
Pawlikowski po raz kolejny realizuje czarno-biały film w nieobecnym w dzisiejszym kinie formacie. I po raz kolejny wygrywa. "Zimna wojna" przy pierwszym seansie wydaje się filem wykalkulowanym i nieprzystępnym, ale z czasem tylko zyskuje. Znakomite zdjęcia, świetna reżyceria i Joanna Kulig w życiowej roli. Wielkie kino.
18.Zatrzyj ślady - reż. Debra Granik
Intymne kino o relacji ojca z córką, ale nie tylko. Warto zatracić się w nim.
17.Tamte dni, tamte noce - reż. Luca Guadagnino
16.Wyspa psów - reż. Wes Anderson
15.Tajemnice Silver Lake - reż. David Robert Mitchell
Popkulturowa jazda bez trzymanki.
14.Czarne Bractwo: BlacKkKlansman - reż. Spike Lee
Powrót Spika Lee do wielkiej formy. Szczerze już dawno postawiłem na tym reżyserze krzyżyk, zwłaszcza, że jego kolejne filmy niczym się nie wyróżniały i uciekł z nich charakterystyczny styl, wypracowany na początku kariery. "Czarne bractwo" to zaskoczenie. Nie tylko dlatego, że Lee odbił się od dna, ale także, że pokazał się w odrobinie innym świetle. Zabawny i niezwykle zrównoważony to film.
13.Zaślepieni - reż. Carlos Lopez Estrada
Inteligentne, zabawne i wstrząsające kino społeczne. Trudny temat rasizmu w amerykańskim społeczeństwie został przewrócony do góry nogami i pokazany w lekkiej rozrywkowej formie. Ale dzięki temu dostajemy doskonale zbilansowane i fantastycznie zrealizowane kino na ważny i wciąż aktualny temat przemocy policji wobec czarnych mieszkańców Stanów Zjednoczonych.
12.Wieża. Jasny dzień - reż. Jagoda Szelc
Znakomity, wielowarstwowy i wielogatunkowy debiut reżyserski Jagody Szelc, a przy okazji narodziny polskiego kina grozy. "Wieża. Jasny dzień" to film szanujący swojego widza i zmuszający go do wysiłku intelektualnego. Znakomite kino.
11.Atak paniki - reż. Paweł Maślona
Paweł Maślona przywrócił wiarę w polską komedie, tworząd dynamiczne i niezwykle zabawne kino ze znakomitymi bohaterami. Proszę i więcej.
10.Jeszcze nie koniec - reż. Xavier Legrand
Wstrząsający film o przemocy w rodzinie. Ostatni akt to kino grozy najwyższej jakości.
9.Spider-Man Uniwersum - reż. Bob Persichetti, Peter Ramsey, Rodney Rothman
Najlepszy Spider-Man ever, najlepsze superhearo ever, najlepsza animacja od czasu "Toy Story 3". Zabawny, inteligentny, dynamiczny, nowatorski...... itd. Nie spodziewałem sie tego po Sony.
8.Sweet Country - reż. Warwick Thorton
Niezwykle wciągający australijski western rozliczający się z przeszłością kraju i uprzedmiotowieniem Aborygenów. Znakomite zdjęcia, wielkie aktorstwo, ważny i nadal aktualny temat. Wszystko to składa się na niezwykle kameralne i wielkie kino.
7.Hostiles - reż. Scott Cooper
Scott Coopre to twórca niedoceniany nie tylko w swoim kraju, a szkoda, gdyż tworzy niezwykłe filmy, dalekie od poprawności politycznej. "Hostiles" rozlicza się mitem dzikiego zachodu i oddaje cześć rodowitym mieszkańcom Ameryki.
6.Ghostland - reż. Pascal Laugier
Brutalne, sugestywne, surrealistyczne kino grozy, które pokazuje drapieżną naturę człowieka. Film tylko dla widzów o mocnych nerwach.
5.Płomienie - reż. Chang-dong Lee
Najbardziej subtelny thriller w historii kina - tak przynajmniej informowały plakaty i tródno sie z tym nie zgodzić. Z drugiej strony "Płomienie: to kino, które bawi się z oczekiwaniami widza i robi to doprawdy doskonale. Gdy już wydaje nam się, że wszystko wiemy to okazuje sie, że tak naprawdę nie wiemy nic. I jest tak aż do napisów końcowych. "Płomienie: to znakomite kino, które można rozpatrywać na wielu poziomach, a każdy kolejny seans przyniesie nowe niespodzianki. Do tego jest znakomicie napisane i jeszcze lepiej zagrane.
4.Mandy - reż. Panos Cosmatos
Narkotyczne kino zemsty od Pana Cosmatosa to film nie dla każdego. Jeżeli jednak jesteś fanem kina eksploatacji to koniecznie musisz poznać ten film. Chociaż, zapewne każdy kto chciał go zobaczyć juz dawno ma to za sobą. "Mandy" to narkotyczny trans wypełniony morzem krwi i przemocy z szarżującym Nicholasem w roli głównej. To kino specyficzne, fantastycznie sfotografowane i z hipnotyzującą ścieżką muzyczną. To kino, które pokochasz albo znienawidzisz. Innej możliwości nie ma.
3.Trzy bilbordy za Ebbing, Missourie - reż. Martin McDonagh
Zastanawiam się nad sensem pisania czegokolwiek o tym filmie. I tak moje słowa nie wyrażą tego co się dzieje na ekranie. Wspaniały scenariusz pokazujący życie takie jakim jest. Tragedia miesza się z komedią, a ludzie nie są tacy jakimi nam się na pierwszy "rzut oka" wydają. Niby oczywiste, a jednak nie do końca. Mcdonagh stworzył wspaniały świat wypełniony pełnokrwistymi bohaterami i ich niemałymi problemami. Niby jest to spojrzenie na małomiasteczkową Amerykę, ale czyżby na pewno. Warto się nad tym zastanowić.
2.Nić widmo - reż. Paul Thomas Anderson
Paul Thomas Anderson zrobił to po raz kolejny. Po raz kolejny dostarczył film, który jest małym dziełem sztuki. Sztuki przez wielkie S. Historia toksycznej miłości to kino niezwykle subtelne i kipiące potężną dawką erotyzmu. I zupełnie nie przeszkadza brak w nim rozbieranych scen. Każde ujęcie, każda scena to czysta magia kina, do znakomita muzyka i wielkie kreacje z Day-Lewisem na czele. Cóż za doskonałe zwieńczenie wspaniałej kariery aktorskiej. Wielkie kino.
1.Nigdy Cię tu nie było - reż. Lynne Ramsay
Czwarty pełnometrażowy film Lynne Ramsay to jej najlepsze dokonanie, bliskie miana arcydzieła. Przynajmniej w mojej opinii. Film, którego ciężar spoczywa na barkach Phoenixa i dzięki niemu jest to dzieło niemal wspaniałe. Poza tym oniryczny klimat z pogranicza jawy i sny, poetyckie zdjęcia i tłusta, niepokojąca muzyka. Wszystko to składa się na film, który jest dla mnie najlepszym dokonaniem 2018 roku, a przynajmniej na dzień dzisiejszy. Długa była droga tego filmu na sam szczyt tej listy.